wtorek, 18 października 2011

Carmex

Dobry. :)
Jak wczoraj i dzisiaj jest zimno, ale zaczynam się przyzwyczajać. :) Przez całą szkołę denerwowałam się, że nie wyłączyłam prostownicy z prądu. Oczywiście zaczęła działać moja wyobraźnia i wyobrażałam sobie mój płonący dom. heh, na szczęście nic się nie stało, wcale nie zapomniałam jej odłączyć. Tyle nerwów o nic. 
Po lekcjach poszłam do Rossmanna i zakupiłam balsam na moje pękające, wykończone usta. Jest to słoiczek Carmex:

Jak na razie prezentuje się fantastycznie. Po pierwszym nałożeniu moje usta odetchnęły z ulgą. Jedyne, co mnie denerwuje to to, że nie za ładnie pachnie. Dałam za niego 8,99 PLN.

Nie podpisuję już swoich zdjęć. Do każdego posta, w którym umieszczam zrobione przez siebie zdjęcia dodaję etykietę 'photos'. 

Ciao.: 3

13 komentarzy:

  1. ja korzystam z jakiegoś balsamu do ust kokosowego z ziaji.;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę masz bardzo fajny blog!
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam ten Carmex,wiśniowy chyba jest:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam pomadkę do ust z firmy BEBE :) Jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. haha - masz bardzo dużą wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu... Dla mnie musi ładnie pachnieć bo to najpiękniejsze w takich balsamach :P

    ~~~~~~
    narratorka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. heh... Tez go mam ! :D
    Wiez co, bardzo lubie twojego bloga i ciesze sie ze codziennie piszesz. :D tez mam taka straszna wyobraznie. Raz myslalam ze szafki nie zamknelam. :) Mialam tam pieniadze !

    OdpowiedzUsuń
  8. też mam popękane usta, ale używam nivea i pomadek;)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny masz blog, bardzo mi się podoba!
    Poobserwujemy się?

    OdpowiedzUsuń
  10. ja również mam popękane usta:/ Wtedy używam różnych pomadek. Szczególnie z nivea♥
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. ja do popękanych ust używam pomadek z nivea, moją ulubioną jest taka o smaku truskawkowym :)

    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam nigdy tego kosmetyku,ale wiele dobrego o nim słyszałam.

    OdpowiedzUsuń