Hej. :) Właśnie wróciłam od ortodonty z Rzeszowa, tak, nie byłam dzisiaj w szkole.:) Będę miała aparat ruchomy i mam nadzieję, że coś da. Wizyta zleciała szybko więc poszłam jeszcze do nowej galerii "Millenium Hall". Nie kupiłam żadnych ciuchów, jedynie żelki i pomadkę. Właśnie się nimi objadam.
Lip Smacker Sprite- 8,90 PLN, Żelki "Magic Berries"- około 12 PLN na wagę.
Idę coś pooglądać i muszę zacząć się uczyć słówek z angielskiego, bo jest tego sporo.
Pa!
Miałam ruchomy i BARDZO odradzam :/ teraz czekam na stały, ruchomy miałam jakies 3 lata! jakieś efekty dał ale małe ;/ u gdy go przestałam nosić wszystko wróciło :( i trzeba się bardzo pilnować, to nie dla mnie :d
OdpowiedzUsuńMniam <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mniie :]
Ooo :) ja także chodzę w aparacie :D
OdpowiedzUsuńPyyyycha!: )
OdpowiedzUsuńjakie pyszności! moja koleżanka nosi taki błyszczek w piórniku, a ja myślałam, że to klej, haha! nawet jej powiedziałam, ale tan twój klej ładnie pachnie. ^^
OdpowiedzUsuńJa od sierpnia mam stały aparat :))
OdpowiedzUsuńOgólnie,nie lubię żelek,ale te są pyszne! :D
mniaaam *__*
OdpowiedzUsuńMniaam !
OdpowiedzUsuńJak patrze na te zelki to chce je zjesc.
Smaczne?
A pomadka sweet !
mi aparat ruchomy bardzo pomaga:) podobno są efekty;)
OdpowiedzUsuńmniam jakie pyszności!♥
te żelki są pyszne!
OdpowiedzUsuńooojejku :O ale świetna pomadka, w jakim sklepie kupiłaś ? <3
OdpowiedzUsuńmmm chce taki lip smacker ! ;)
OdpowiedzUsuńa żelki kocham <3
oddawaj żelki<3
OdpowiedzUsuńja też dziś wcinam żelki :D
OdpowiedzUsuńale genialne żelki! gdzie takie kupiłaś:o
OdpowiedzUsuńMniaaam ! Bardzo lubie tego twojego bloga. :) Tylko jakbys mogla dodac zdjecie swojego blogu. :)
OdpowiedzUsuń