bad sweety rabbit

Dziękuję za wszystkie komentarze, chociaż przyznam, że trochę mnie one denerwują. Chcę się dowiedzieć, jak się podoba nowy szablon..., a tutaj komentarz pod komentarzem; 'furgo!, 'kocham frugo! itd. Właściwie nie w tym rzecz. Chcę powiedzieć, że niekończące się dni dobroci dla mojego królika właśnie się zakończyły. Otóż Timi zaczął dojrzewać, a co się z tym wiąże szuka sobie partnerki. Niestety padło na mnie. Nie może mnie już normalnie lizać, bo zaraz się na mnie rzuca, gryzie grr...ta królicza miłość. Na internecie czytałam, że najlepiej by było gdybym go dała do wykastrowania, ale raczej tego nie zrobię. Nie zniosłabym myśli, że byłby on rozcinany. ;' Zaczęłam stosować swoją metodę- rzadziej wypuszczam go z klatki, nie będzie już sobie biegał po pokoju, ponieważ jak widać na za wiele sobie pozwala. ;>

Zdjęcie sprzed godziny:

...oczywiście poobgryzana klatka i te oczka wołające o wypuszczenie! ;]

Macie tutaj jeszcze Kimi'iego; mojego wcześniejszego i pierwszego królika:

Puszek <3

Kocham te małe stworzonka ♥

Ciao!